Ekipa Spójnika – Patrycja Pawlak – Kamińska oraz Michał Sztuk – ponownie stają do walki o wprowadzenie in vitro w Rzeszowie.
10 września będzie miał miejsce kolejny Marsz Równości w Rzeszowie, który uzyskał patronat prezydenta miasta – Konrada Fijołka.
Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę włączyliśmy się w organizowanie pomocy osobom w kryzysie uchodźczym.
Od początku również, przypominaliśmy, że pomoc humanitarna to maraton a nie sprint.
Kiedy wypalił się pierwszy zryw pomocy, my zostaliśmy i nadal pracujemy i pomagamy. Poniższe zdjęcia pochodzą z naszego stacjonarnego punktu pomocowego Free Wear & More w Rzeszowie, który codziennie odwiedza kilkadziesiąt/sto potrzebujących osób.
Zachęcamy do wsparcia naszej inicjatywy, jeżeli uważacie naszą pracę za ważną i potrzebną.
Dane do wpłat darowizn:
Numer konta:
28 1090 1492 0000 0001 4913 8430
Z dopiskiem: Ukraina
I Marsz Równości w Sanoku – перший марш рівності в Сяноку & AFTER PARTY udowodnił, że po lepszą, tolerancyjną Polskę można iść ulicami nawet małych podkarpackich miast/
Wielkie gratulacje dla naszej koleżanki – Wiktorii Aleksandry Barańskiej – za organizację tego niesamowitego święta!
Mamy to! Zgłoszone przez Spójnik zadanie, dotyczące powstania w Rzeszów – stolica innowacji pięciu nowych Jadłodzielni, wygrało głosowanie w Rzeszowskim Budżecie Obywatelskim.
Do zwycięstwa zadania Rzeszów dla rodziny Rzeszów dla in vitro zabrakło nam jedynie cztery (4!) głosy! Nie składamy jednak broni i będziemy nadal walczyć o #TakDlaInvitrowRzeszowie!
Więcej pod linkiem: InVitroWRzeszowie
Członkinie i członkowie Stowarzyszenia Spójnik spotkali się na zjeździe absolwenckim 28 Szkoła Liderów Politycznych. To właśnie tam narodziły się nie tylko przyjaźnie ale i wiele pomysłów na działalność naszego Stowarzyszenia.
„Na pomysł ustawienia w Rzeszowie lodówek, do których można przynosić jedzenie wpadli aktywiści zrzeszeni w Stowarzyszeniu Spójnik z Patrycja Pawlak-Kamińska na czele. Projekt wsparli m.in. Michał Sztuk i Agnieszką Chmiel z Wiosna na Podkarpaciu oraz Jolanta Omiatońska i Tomasz Lignar z Partia Zieloni Rzeszów„
„Stowarzyszenie Spójnik chce wprowadzić do Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego dofinansowanie do zabiegów in vitro. Z pomocy w ciągu roku mogłoby skorzystać ok. 10 par, a takich, którzy potencjalnie byliby tym zainteresowani, jest w mieście ok. 500.”
Projekt zgłaszany w współpracy z:
Organizowany przez Stowarzyszenie Spójnik Festiwal Lewicy w Rzeszowie odbył się w dniach 31.07-1.08 w siedzibie rzeszowskiej Nowej Lewicy. Za nami dwa dni debat, spotkań merytorycznych i integracyjnych. Dyskusje o polityce, sprawach gospodarczych i społecznych. Rozmowy o ochronie środowiska naturalnego i przyszłości edukacji w Polsce, działalności związków zawodowych oraz aktywizmie młodzieży i osób LGBT.
Festiwal Lewicy w Rzeszowie stał się już wspomnieniem: ciekawym formacyjnie, optymistycznym, jakby od niechcenia zaprzeczającym kreowanym przez media konfliktom na Lewicy czy apokaliptycznym wizjom rozpadu formacji. Do Rzeszowa, miasta leżącego w sercu jednego z najbardziej konserwatywnych polskich regionów przyjechali działacze Nowej Lewicy, Lewicy Razem, OPZZ, ZNP, niepartyjne osoby lewicowe, związane organizacjami pozarządowymi, ekolodzy i niezaangażowani politycznie sympatycy lewicy.
Różnice, które na poziomie Twittera i liberalnych mediów zwiastują ostateczną klęskę formacji lewicowych i rychłe wchłonięcie ich elektoratu przez jeszcze dość mgliste „lewe skrzydło” Platformy, w bezpośredniej konfrontacji na przyjaznym gruncie, okazują się jedynie interesującym tematem rozmów z pełnym szacunkiem wszystkich na różnorodność poglądów wewnątrz lewicowych środowisk.
To co pomoże Lewicy zawalczyć o przyszłość (klimatyczną, młodych, pracowników, mniejszości, wykluczonych, pozostawionych za burtą), to świadomość tego, że idzie nowe: nowe pokolenie, nowe wyzwania, nowe zagrożenia. Nie będzie powrotu do polityki ciepłej wody w kranie, neoliberalnych paradygmatów, zwasalizowania instytucji (coraz bardziej topniejącemu) autorytetowi Kościoła.
W Rzeszowie tematy dyskusji na panelach toczyły zarówno wokół bieżących problemów (edukacja), zagrożeń przyszłości (ekologia, klimat) zahaczając o przeszłość (kwestie odzyskania lewicowej historii i etosu) jak i dotykały najbardziej praktycznych form lewicowej działalności (związki zawodowe, działalność na trudnych terenach). Nagle, tu na dole, na ścianie wschodniej pojawiła się lepsza perspektywa: wiara, że można zbudować szklane domy i świeckie, równościowe państwo niepozostawiające nikogo za burtą. Trzeba ustać i współpracować w ramach różnorodności .
Nie unikniemy sporów: ani programowych, ani tych o władzę i wpływy, ale warto pamiętać, że więcej nas łączy niż dzieli. Kiedy w czerwcu 2019 powstawało Stowarzyszenie Spójnik, wspólne listy lewicy w wyborach parlamentarnych, a co za tym idzie powrót lewicy do Sejmu było jedynie marzeniem: takim w zasięgu ręki, ale wymagającym trudnej współpracy i dialogu. Dwa lata później mamy trzeci największy klub w polskim parlamencie, a wchodzący w dorosłość wyborcy coraz częściej mają poglądy progresywne i deklarują chęć głosowania na Lewicę.
Lewica przechodzi obecnie burzliwy okres, jest wiele napięć na górze – ale na dole potrafimy rozmawiać, dyskutować, a potem wspólnie świętować, niezależnie od przynależności partyjnej, frakcyjnej czy jej braku.
Tekst opublikowany pierwotnie w wPunkt, autorstwa Patrycji Pawlak – Kamińskiej.