SZACUNEK,CZYLI CO WYNIKA Z ZWYCIĘSTWA SOCJALDEMOKRATÓW W NIEMCZECH

SZACUNEK,CZYLI CO WYNIKA Z ZWYCIĘSTWA SOCJALDEMOKRATÓW W NIEMCZECH

*Tekst prezentuje poglądy i przemyślenia autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia Spójnik. Jednocześnie zapraszamy do przesyłania tekstów prezentujących szeroki wachlarz lewicowych nurtów i opinii.

Jest mniej radykalny. Z pewnością jest mniej ekscentryczny. Ale 8 miesięcy temu to hasło “RESPEKT FÜR DICH, KOMPETENZ FÜR DEUTSCHLAND” zjednoczyło większość wyborców pod sztandarem Socjaldemokratów. Pierwszy raz od 16 lat i dał możliwość utworzenia rządu socjaldemokratom – rządu na którego czele stanął Olaf Scholz.

Hasło, które możemy przetłumaczyć jako „Szacunek dla ciebie”, było to sygnałem, że postępowi politycy są po stronie prostych ludzi – ludzi o bardzo różnych pochodzeniu, różnych pomysłach na życie i różnych aspiracjach na przyszłość. Było ono strzałem w dziesiątkę dla podzielonego elektoratu, który przecież notorycznie karał przy urnie wyborczej pozbawionych kontaktu z ludźmi i wywyższających się, radykalnych postępowców. W Polsce te lekcje od lat przerabia Lewica pod różnymi postaciami.

Wyzwaniem dla polskiej Lewicy jest zdobycie tych „bardzo różnych” ludzi pod jednym, jednoczącym sztandarem. Olaf Scholz pokazał, że można to osiągnąć poprzez szacunek dla pozycji ludzi, w połączeniu z perswazją i przywództwem.

Szacunek stanowi alternatywę dla przegrywających w wyborach dyskursów politycznych lewicy w ostatnich latach. Paternalizm wyborczy polegający na tym, że politycy lewicy mają wyobrażenie o tym, co działa i czego chcą ludzie lepsze niż oni sami. Oraz populizm, który tworzy linie podziału i gra na zasadzie „my kontra oni”, przez co przegrywa przy konserwatywnej większości społeczeństwa, a Lewicę sprowadza do co najwyżej toksycznej, małej sekty, która zamiast wziąć odpowiedzialność za los ludzi w obecnym systemie, skupia się na bujaniu w obłokach z odrealnionymi pomysłami i konfliktach w swoim obozie.

Lewica w Polsce od 2001 straciła 3 mln wyborców i nie jest w tym odosobniona na świecie. Kryzys przeżywała SPD, Brytyjska Partia Pracy i nadal przeżywa Francuska Partia Socjalistyczna – tylko, że to nie jest żadne usprawiedliwienie! Jeśli weźmiemy trend sondażowy od ostatnich wyborów, to wychodzi, że w 3 lata Lewica straciła jedną czwartą swoich wyborców! Nie widać korekty kursu, ani wewnętrznej dyscypliny przekazu, tylko popadnięcie w niezdrowe samozadowolenie i utwardzanie kursu dobrego dla przeciętnego, młodego, postępowego lewicowca z dużego miasta, ale nie dla prostego człowieka.

Dlatego jeśli chodzi o:

Gospodarkę – musimy uszanować to, że politycy są sługami podatników i powinniśmy skupić się na odzyskaniu zaufania do zarządzania finansami publicznymi. Ale nie powinniśmy bać się odważnych pomysłów reform gospodarczych, które unowocześniają funkcjonowanie naszej gospodarki.

Patriotyzm – musimy szanować dumę ludzi z historii Polski i osiągnięć na przestrzeni wieków. Nie popadać w niezdrowe negowanie każdego bohatera.

Imigrację – musimy uszanować to, że ludzie mogą czuć się zagrożeni przez migrację i głosowali na PiS, aby to kontrolować. Musimy odejść od szkodliwej retoryki, w której uznaje się, że każdy, kto ma wątpliwości dotyczące masowej imigracji, jest rasistą.

Klimat – musimy uszanować, że nie każdy może mieć skłonność lub środki, aby zapłacić cenę za zmiany klimatu.

Wojny Kulturowe – musimy uszanować, że wiele osób obawia się radykalnej agendy na temat LGBT i aborcji. Nie dla każdego “aborcja jest ok” i nie każdy przyjmuje pozytywnie hasło “na żądanie”. Dlatego powinniśmy przywołać hasło Billa Clintona: “aborcja powinna być bezpieczna, legalna i rzadka”, nie stojące przecież w sprzeczności z progresywnym prawem aborcyjnym, w którym kobiety nie będą skazane na cierpienie.

To odejście od maksymalizmu moralnego Lewicy. Dla wielu młodych i radykalnych członków oraz aktywistów czytanie tego może być trudne. Ale aby wygrać i zmieniać życie ludzi, potrzebny jest nam odnowiony szacunek dla wyborców, narracja kompetencji i trochę optymizmu. Tylko wtedy, gdy odpowiadamy na realne potrzeby ludzi, a mniej skupiamy się na wymyślnych tezach, możemy liczyć na jakikolwiek progres w naszej pracy.

Inaczej możemy tylko zgodzić się ze słowami Roya Hattersleya: “ludzie pracy będą cierpieć, jak Lewica będzie przegrywać. A jak przegrywa przez ideologicznie zacietrzewienie, to ich cierpienie nie jest na sumieniu przeciwnika.”

Autor: Krystian Głuch