MŁODZI CHCĄ LEWICY

MŁODZI CHCĄ LEWICY

To co można było gołym okiem zaobserwować na ulicach polskich miast znajduje odzwierciedlenie w badaniach. Wchodzący w dorosłość wyborcy (od 18 do ok. 30 roku życia) mają poglądy progresywne i deklarują głosowanie na Lewicę.

Jesienią protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Julii Przyłębskiej rozlały się na całą Polskę. Od Rzeszowa po Koszalin, w większych i mniejszych miastach, demonstracje przyciągały młode i bardzo młode osoby. Sprzeciw wobec odbierania praw człowieka bardzo głośno wyrażały te osoby, o których zwykle sądzono, że są najmniej aktywne politycznie i zainteresowane życiem społecznym. U uczennic i uczniów ostatnich klas licealnych oraz zaczynających studia można by się również spodziewać największego wpływu generalnie konserwatywnej polskiej szkoły gdzie idee tradycjonalistyczne wymieszane z postępującą klerykalizacją zyskały w ostatnich latach na sile.

Tymczasem na początku 2021 roku raport CBOS z przeprowadzanych regularnie badań na temat postaw politycznych młodzieży przyniósł wiadomość, że jedna trzecia osób w wieku od 18 do 24 roku życia na pytanie o poglądy udzieliła odpowiedzi: „lewicowe”. Ponadto zainteresowanie samą polityką w tej grupie sięgnęło poziomów nienotowanych od ponad 30 lat i czasów ustrojowej transformacji. W tym przedziale wiekowym od lat – i jest to zjawisko ogólnoświatowe – notuje się zwykle najniższą frekwencję w wyborach. W omawianym badaniu zaś prawie 80% ankietowych zadeklarowało, że przy najbliższej okazji bez cienia wątpliwości ruszy do wyborczych urn.

Zaobserwowanym tendencjom bliżej przyjrzał się dr hab. Radosław Marzęcki, prof. Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.  Zapytał on 500 studentów z całej Polski o zdanie w kwestiach ekonomicznych, światopoglądowych, społecznych oraz ogólnej oceny sytuacji politycznej w Polsce. Szczególnie cenne w pracy krakowskiego badacza jest doprecyzowanie co kryje się pod deklarowaną lewicowością polskiej młodzieży. Okazuje się, że ankietowanym faktycznie najbliższe są przekonania socjaldemokratyczne: chcą finansowania przez państwo usług publicznych takich jak ochrona zdrowia czy edukacja oraz płacy minimalnej. Popularna jest również teza, że osoby lepiej zarabiające powinny płacić wyższe podatki dochodowe. Postawy dalekie od marzeń konserwatystów ujawniają się również w kwestiach społecznych i światopoglądowych. Nie ma wśród młodych ludzi szczególnego sentymentu do tradycyjnych wartości zaś obecne jest silne pragnienie, aby szkoła uczyła otwartości i tolerancji, zaś prawo do zawarcia małżeństwa powinno przysługiwać niezależnie od płci partnerów.

Wreszcie z ostatniego sondażu preferencji partyjncych IBRIS dla „Wydarzeń” Polsatu wynika, że Lewica ma absolutnie przygniatającą przewagę sympatii w grupie najmłodszych wyborców. Chęć głosowania na nią deklaruje blisko połowa badanych! Choć do tych rezultatów warto podchodzić z pewną rezerwą, to tendencje są dość widoczne.

Przytoczone badania są bardzo interesujące dla lewicy. Jasno wskazują one bowiem, że młodzież odrzuca konserwatywną i prawicową propagandę i znajduje lewicowe idee jako atrakcyjne, zaś w parlamentarnej lewicy widzi swoje reprezentantki i reprezentantów. O ile należy pamiętać, że jest to mało liczna i słabo zdyscyplinowana wyborczo grupa społeczna, to błędem byłoby tak dobrze widocznych przekonań i sympatii nie doceniać. W silnie spolaryzowanym społeczeństwie, gdzie lewica próbuje odnaleźć swoje miejsce między dwoma raczej prawicowymi blokami,  pojawia się grupa, która na uwagę i zainteresowanie lewicy czeka. Powinno to jak najszybciej znaleźć odzwierciedlenie w aktywności oraz priorytetach lewicowych polityczek i polityków, a w każdych kolejnych wyborach w programach wyborczych oraz – co szczególnie istotne – w sposobie prowadzenia kampanii. Pokładane w lewicy nadzieje łatwo niestety zaprzepaścić.

Jacek Wezgraj

Psycholog, wykładowca na Wydziale Humanistycznym Politechniki Koszalińskiej. Należy do Lewicy Razem oraz Stowarzyszenia Spójnik.